Na to pytanie odpowiedzi narzucą się różne, będą za jednym lub drugim , a prawda jak zwykle będzie stała w środku. Zresztą czy kiedykolwiek było inaczej? Szczerze wątpię. Ludzie od zarania dziejów robią na koniec roku różne postanowienia, różne obietnice sobie i innym składają , a minie ten Nowy Rok, a wszystko zaczyna się po staremu dziać. Znowu kłótnie niesnaski i wyciąganie co było rok temu , czy nawet wiele lat wstecz i jak to się mówi od nowa tańczymy tą "polkę". Są nakręcane różne filmy i katastroficzne i utopijne, każdy na swój sposób chce pokazać co lepsze czy globalna wojna , a nawet międzyplanetarna , czy pokój ogólnoświatowy i wszyscy się kochamy. Jednak zawsze jest w tym "ALE", zawsze w tej beczce miodu jest łyżka dziegciu, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto mając wszystko zapragnie więcej mieć. Nie mam nic przeciw temu jeśli ktoś pracą swoich rąk dorobił się fortuny, ma zmysł do robienia kasy, to ma i kasę, jednak jeśli nawet z początku dana osoba dorabiała się pracą swoich rąk, to następnie zaczęła wykorzystywać innych pracę ,a sama już tylko w większości kombinowała jakby tu tym innym rękom mniej płacić, ale brać od nich więcej. I doszliśmy do podziału na biednych i bogatych, dobrze to jest pokazane w filmie "igrzyska śmierci". Zaśmieje się co poniektóry, ale rozglądając się dookoła siebie czy tego nie zauważamy? Jedni jedzą, rzygają i nadal jedzą, a drudzy umierają obok nich z głodu. W myśl zasady mam to podcieram się pieniędzmi, a ten zdechły obok to nieudacznik, widać nie umiał kombinować. Ot to, nie umiał kombinować, inaczej mówiąc chciał być uczciwy, to wyszedł na tej uczciwości jak przysłowiowy Zabłocki na mydle. Możemy sobie obiecywać różne postanowienia noworoczne czy staroroczne, a wszystko sprowadzi się do tego czy będziemy umieli "kombinować". Uczciwy żyje przeważnie biednie, w tych czasach szczególnie. Bo sądy też są po stronie nie prawdy tylko bogactwa. Przyjrzyjcie się sprawie choćby AmberGold, jak słucham zeznań prokuratorów to aż się wierzyć nie chce że Ci ludzie potrafili skończyć studia prawnicze, że zajmowali odpowiedzialne stanowiska, że w ogóle śmiali kogokolwiek oskarżać, prowadzić jakieś śledztwa. Oczywiście łatwiej oskarżyć kogoś kto ukradł chleb czy rower, lub kogoś kto w ciemnej ulicy zamordował kogoś tam, a trudniej takiego P. który mimo wyroków potrafił tak omotać cały magistrat Gdańska i nawet ludzi z rządu Tuska, a nawet syna Tuska . Jakoś nikt z tych KODoli pod sejmem nie ujął się na koniec roku za tymi którzy przez pana "P" zostali oszukani, nie pasuje sprawa bo co , bo umoczony Tusk, prezydent Gdańska i część prokuratorów? Przecież kochani KODole wy walczycie o demokrację, więc walczcie i o tych małych demokratów , a nie tylko ubeków i esbeków, oni tyle się nachapali że biedy nie zaznają, p. Mazguła i p. Rzepliński też z głodu nie pomrą, chyba że na własne życzenie. No to który rok lepszy stary czy nowy będzie? Podejrzewam że za 364 dni dowiemy się że KODole nadal za Kijowskim czy innym Petru latają i ubierają czarne stroje (chyba modny kolor w tym roku , bo Olejnik bardzo go preferuje), a PiS wykrywa następne afery, a przy okazji wyprostowuje "tory", po których coraz jaśniej toczy się nasza ojczyzna Polska. Oby tak dalej panie Kaczyński, oby tak dalej i powodzenia.